Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goszhaha
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:53, 11 Paź 2009 Temat postu: Jak to się zaczęło? |
|
|
Witam! Jako, że owe forum jest jeszcze ubogie, stwierdziłam, że dobrym pomysłem byłoby założyć jakiś wątek w którym każdy mógłby się wypowiedzieć. Wiem, że kwestią czasu jest to kiedy to forum rozwinie się i rozsławi.
Chciałabym aby każdy powiedział tutaj w jaki sposób poraz pierwszy zetkną się z pidżamą i strachami. Jak to się stało, że stał się ich fanem, jak zetkną się z pierwszą ich piosenką (w jakich okolicznościach)
Z góry dziękuję za uwagę i zachęcam do wypowiadania się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zabarg
Administrator
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 17:15, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Moje pierwsze "zetknięcie" się z muzyką Pidżamy Porno - rok 2000, koleżanka siostry przyniosła do domu kasetę Pidżamy, dzisja mogę powiedzieć że bodajże był to "Styropian".
Rok później wyszła płyta Marchef w butonierce. I była to moja pierwsza zakupiona płyta.
Po owej Machfi dopiero nabyłam Bułgarskie Centrum i mniej więcej w tych czasach poznałam Strachy. Słuchałam ich sporadycznie, nie mniej jednak kupiłam płytę.
Usłyszałam głos Grabaża na płycie "Love Kills" B.dz.S. w "Laskach z cyckami".
Z czasem znajomość zespołów zaczęła się rozwjać, pojawiły się pierwsze koncerty, słuchanie na dłuższą metę... W roku 2005 poszłam na koncert Strachów na lachy, pierwszy raz spotkałam się po koncercie z Grabażem. I tak to trwało.
Aż postanowiłam sporządzić całą dyskografię w domu. Łażenie po Empikach, internet poszedł w ruch... i tak udało się uzbierać 10 płyt Pidżamy Porno, 4 Strachów na lachy.
Odbiło mi po prostu.
Dzisiaj, jak to dzisiaj - czatuję na koncerty, spotkania i nowe płyty (Strachów). Na ilu koncertach byłam - musiałabym policzyć, ale dzisiaj inaczej patrzę na tą twórczość, niż 9 lat temu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raissa
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:52, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnych okoliczności nie pamiętam, ale to chyba kwiecień '08 jeśli chodzi o Pidżamę, jeśli chodzi o Strachy to chyba marzec '08.
Strachowa pierwsza była 'Raissa' co widać w nicku.
Pidżamowa... 'Ezoteryczny' i 'Gdy zostajesz', nie pamiętam, która pierwsza. Miłość do Pidżamy rozwinęła się bardzo, bardzo szybko i tak już została. Mimo że ostatnio trochę osłabła, to jednak cały czas jest to mój ukochany zespół. Teksty w miarę staram się rozumieć, chociaż jestem gówniarz.
Na Strachowym koncercie byłam, Strachy także uwielbiam, ale to nie to samo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabarg
Administrator
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 19:56, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kto Pidżamy teksty rozumie - ten z pewnością nie jest gówniarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welwetowa
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów lub
|
Wysłany: Wto 19:55, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie było to tak strasznie dawno, ale już nawet dobrze nie pamiętam. Wiem że z 5 lat temu moja siostra słuchała kilku piosenek Strachów ( Raisse, Czarny chleb, Dzieńdobry ) było to pewnie przy wydaniu ich płyty kiedy te piosenki były na topie, no ale wtedy jeszcze nie zaczęłam ich słuchać(wstyd sie przyznać słuchałam całkiem "innej" muzyki ;D).
Gdzieś przy końcu 2007 zaczęłam słuchać muzyki rocko-podobnej i wtedy też zakochałam się w Pidżamie porno ( a dokładnie w ich coverze Kultu "Wódka", który był pierwszym na który się natknęłam)następnie oczarowały mnie teksty jak i sama muzyka więc zaczęłam słuchać innych utworów. Wgłębiając się w grabażowy żywot posłuchałam muzyki strachowej, no i przypomniałam sobie że kiedyś już je słyszałam. Później i Strachy mnie oczarowały i zostało mi tak do dziś.
P.S podobnie jak koleżanka Raissa, staram się rozumieć teksty, chociaż jestem gówniarz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez welwetowa dnia Wto 20:17, 20 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabarg
Administrator
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 11:26, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
welwetowa napisał: |
ale wtedy jeszcze nie zaczęłam ich słuchać(wstyd sie przyznać słuchałam całkiem "innej" muzyki ;D). |
Co tam za wstyd... Ja przed alternatywnymi piosenkami (gdzieś na miarę roku 2000, czy nawet 2003) słuchałam namiętnie hip hopu Wiecie, Mezo, Peja i te sprawy... Dzisiaj widzę (słyszę), że ich teksty są krótko mówiąc banalne.
Wówczas mieszałam muzykę diametralnie, dzisiaj są takie rodzaje których po prostu nie trawię (hip hop, tekno, disco polo).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welwetowa
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów lub
|
Wysłany: Śro 15:18, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja całkowicie nie mogę znieść techno i disco-polo. Hip-hop może i bym zniosła, ale w każdym razie nie słucham.
A ostatnimi czasy, po koncercie z głośników słychać tylko Strachy ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Sob 16:44, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
pierwsza moja kaseta złodzei zapalniczek trafiła do mnie przez przypadek jakieś 9 lat temu. znalam na pamięć kazdy dzwięk i akcent. dopiero jakies trzy-cztery lata temu zdobylam dyskografie pp w mp3. przez przypadek tez znalazłam strachy, bo nie mialam neta i nie bylam na bieząco z niusami o Grabixie. na pierwszy koncert strachow pojechalam z kolega w lutym 2006. niestety po koncercie musialam wracac do domu bo sie koles na mnie obrazil za to ,ze lepiej bawilam sie z Grabixem niz w ogole z nim. a ze bylismy w tej miejscowosci pare godzin przed koncertem, to szybciej na sale weszlismy. gadalam sobie z kartoniarzem i powiedzial,ze G. bedzie potem dawal autografy i fotki bedzie robić można. nie doczekalm, z płaczem wracałam cała wkurwiona z powodu zepsutego wieczoru.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez joanna dnia Sob 22:12, 24 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welwetowa
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów lub
|
Wysłany: Sob 21:02, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Joanna, czyli znałaś już G. jak pojechałaś na ten pierwszy koncert Strachów? (sorry że nie do tematu;p )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raissa
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:56, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
joanna napisał: |
z płaczem wracałam cała wkurwiona z powodu zepsutego wieczoru. |
Raissa na 3-majówce wrócławskiej skapnęła się w połowie T.Love'u:
'Ej! Miałam sobie koszulkę strachów kupić, a oni pojechali!'
Tak więc znam Twój ból
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
joanna
Administrator
Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Sob 22:23, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
poznałam glos Krzyśka przez glosniki juz dawno, nauczylam sie go na pamiec... dopiero po kilku latach mantrowania zlodziei i wyrywkowych utworow w radiu, odwazylam sie pojechac na swoje pierwsze strachowisko...
wiedzialam jak wyglada, w uszach wciaz brzmial jego szorstkawy glos... zakochalam sie wtedy po uszy w tym facecie, i zostalo mi tak do dzis...
tamten pierwszy koncert mnie rozwalil, zauroczyl i przerazil... poznalam smak grupowego szalenstwa jakie odbywalo sie pod scena, wpatrywalam sie i kodowalam w sobie wszzystkie emocje tego koncertu... wpierw stalam tuz naprzeciw krzyska, potem mialam z kazdej strony ochroniarza, potem znioslo mnie do glosnika ale ten jazgot jaki pamietam pokochalam!!! wiecie, jak zaje...iscie slucha sie dygot tuz przy ogromnej membranie??? zarazem od tamtej chwili dygoty to moja jedna z ulubionych piosenek...
wtedy wszystko sie zaczelo: cale to szalenstwo, Cala Grabazomania... pierwsze koncerty, maile, zdjecia, spotkania, az po niezapomniane i nieopisane befor i after party czy innych zajść całe mnóstwo...
przez te wszystkie lata nauczyłam sie tego, o czym spiewal od zawsze mi do ucha...
a kiedy dojrzalam sedno, stałam sie kamieniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabarg
Administrator
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 16:17, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Do tego, co napisała Joanna już więcej nic nie dodam, ujęła to znakomicie! Czuję to samo... Mniej więcej tyle samo czasu poznawałyśmy Grabaża, odkrywamy w muzyce niemalże to samo, czujemy podobnie...
Prawda..., Asia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welwetowa
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów lub
|
Wysłany: Nie 20:55, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
joanna napisał: |
poznałam glos Krzyśka przez glosniki juz dawno, nauczylam sie go na pamiec... (...)
wiedzialam jak wyglada, w uszach wciaz brzmial jego szorstkawy glos... zakochalam sie wtedy po uszy w tym facecie, i zostalo mi tak do dzis...
|
Moja historia jest napewno krótsza od Twojej, czy Oli, ale to co napisałaś całkowicie oddaje odczucia i przeżycia mojego pierwszego koncertu Strachów jak i czasu przed nim. ahh, aż wróciło wspomnienie .
Mam nadzieję że i moja historia związana z (ogólnie mówiąc) Strachami zakończy się(choć to złe słowo)podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabarg
Administrator
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 21:24, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ta historia nigdy się nie kończy, Welwetowa... Tak zwana Never ending story...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
welwetowa
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tomaszów lub
|
Wysłany: Pon 18:16, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dlatego w nawiasie jest że "zakończy" to złe słowo, chodzi o to że zakończy się jeden dział i rozpocznie nowy- taki gdy będę ich znała (jeśli takowy wogóle kiedyś będzie).
Oby never ending story.
[miało być 'jak to się zaczęło' a jest 'jak to się skończy']
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|