www.grabazowisko.fora.pl

Raissa

Osoba Czwarta jest w tym momencie po prostu osobą, która pociąga mnie fizycznie i psychicznie i nie daje o sobie zapomnieć Wink

Tak prosto to ujmując, bo ogólnie mam tak złożoną psychikę, zarówno swoja, jak i uczuć, że nie dam rady tego tak dokładniej wyjaśnić Mr. Green

joanna

niektóre rzeczy powinny zostać nierozczytywalne!!!... tego uczy mnie Szanowny G.

...i tak będzie co ma być...

welwetowa

a mnie ktoś nauczy?

zabarg

Może szanowny G? Smile

Raissa

Powinny, bo się sypnęło.
O.

welwetowa

Może kiedyś.. chociaż jakoś w to nie wierzę że mnie nauczy ;P

Ale zawsze można podejść z tekstem: cześć! nauczysz mnie jak pozostawiać rzeczy nierozczytywalnymi, i które rzeczy takowymi powinny pozostać?

joanna

myślę, że na rozmowę oko w oko czy nawet przez telefon z Szanownym G. musi mieć człek sporo odwagi i determinacji, bo zbić może z tropu i zagiąć w momencie, kiedy wydajesz z siebie proste słowo, a on odpowiada dość górnolotnie i wymijająco, lub gdy odpowiada nadzwyczaj wprost, a oczekujesz czegoś z patosem...

rozmowy z G. burzą przygotowany wcześniej plan wypowiedzi, zawsze coś zaskakuje...

ale warto go pytać, można naprawdę usłyszeć słowa otuchy odziane w poetycką zwiewność lub w brutalną rzeczywistość...

byle nie za bardzo, byle nie nadepnąć na odcisk....

zabarg

Był kiedyś taki film "Rozmowy kontrolowane" - może nijak ma się do tej rozmowy, ale za to tytuł intrygujący nie?

welwetowa

Ja tej odwagi jeszcze nie mam.. Może kiedyś, będę miała szczęście i poznam go w innych okolicznościach niż jako typowa fanka podchodząca po koncercie.
(chyba się uczę jak pozostawiać rzeczy nierozczytywalnymi, he he he.. ;D)

ragga

a wiesz, ja też chyba takiej odwagi bym nie miała Wink

jeszcze..

zabarg

Ooo eee aaa no to wszystko przed Wami! Smile

ragga

czas czas czas i damy radę Smile

Raissa

[link widoczny dla zalogowanych]
Ot jakby ktoś chciał poczytać.

zardzewiała..struna · Wysłany: Śro 21:41, 10 Mar 2010 Temat postu:

Oświećcie mnie, bo nie bardzo rozumiem o co biega w tym temacie. Wrzucamy swój tekst a inni wymyślają co autor miał na myśli? Dobrze rozumiem? Very Happy